niedziela, 20 września 2015

...A to było tak: zabrałyśmy się na spacer, przeszłyśmy w deszczu do następnej miejscowości, żeby natknąć się niby to przypadkiem, niby to celowo na zacne widoczki.
 Ale że woda z nieba kapała i kapała, to zaczęłyśmy szukać suchego kąta. A jak wiadomo kąty często występują w obiektach wzniesionych ręką ludzką.

 Posiedziałyśmy, zjadłyśmy mieszankę studencką ku pokrzepieniu serc i ruszyłyśmy dalej w las
Gdzie strumyk płynął wartko
O, renifery wyglądały na szczęśliwe, ale to wcześniej
A to było wczoraj, ale nie chciało mi się robić zawiłych operacji z kartami pamięci i zamieszczam dzisiaj - dużo dachów porasta mech, trawa, a czasem i małe drzewka.
Jak tak już dzisiaj szłyśmy i szłyśmy nabierając coraz to więcej wody w buty, dopadłyśmy takie oto sympatyczno-mroczne jeziorko. I jeszcze chwilę cisnęłyśmy dalej, ale poziom wody w butach przekroczył stan dopuszczalny, więc wycofałyśmy się z mokradeł. Za to objadłyśmy się jagód ("a kiedy dzień nadchodzi, dzień nadchodzi, jedziemy na jagody, na jagody..." :D ), jak dobrze, że nie było koło mnie ludzi z obsesją - a może je lis obsikał? :O
Tak więc wróciłyśmy do miasta (dużo powiedziane) ciągnącego się wzdłuż wybrzeża, zadumałyśmy się nad fiordami i znalazłyśmy szczęście pod uczelnianym kampusem.
 I oczywiście czas na ucztę, czyli kuchnia chińska:
 Wyśmienite frędzle o smaku "kurczę pieczone"
A że znalazłam w lesie borowika, a Luiza ma zatrzęsienie suszonych (i jadalnych, co jest w tym przypadku dość korzystne) pieprzników, zrobimy z tego jedzonko :D
Skoro już o jedzeniu, to zaprezentuję najdelikatniejsze, aromatyczne, mięciutkie... Najpyszniejsze naleśniki jakie kiedykolwiek z Aśką jadłyśmy:
To za sprawą mąki migdałowej ponoć. Polecam. Pozdrawiam też.


I jeszcze jedna myśl nad fiordami: cisza, jaka osacza w Norwegii daje miejsce na kontemplację natury. Piękno tego kraju polega być może na braku pośpiechu i zetknięcia z surowym, zimnym, budzącym respekt krajobrazem. Obserwacja jest chyba głównym elementem tutejszego życia, pustelnictwo wydaje się być czymś bardzo naturalnym, wręcz pożądanym. Zewsząd atakuje cię spokój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz