poniedziałek, 6 lipca 2015

Hmmm od czego by tu zacząć...
Witamy na dworcu w Krakowie, pociąg tlk będzie miał opóźnienie... 12 minut. Dobrze, że jadę innym :D
Dojechałam do dworca w Katowicach, miejsca, które jak na razie zdarzyło mi się odwiedzić tylko nocą - ściąga osobliwości. Jestem zaskoczona jakością:
pociągu - pozytywnie
Dworca w Krakowie - nieco gorzej ;) środek nocy, a ochrona wyprasza pasażerów, bo ktoś włączył alarm, zapalając fajkę... A potem toczyli walkę z piszczącymi głośnikami przez godzinę.

Teraz już mknę do Paryża z dwiema nauczycielkami francuskiego (! :D) i zaraz chyba je poproszę o przestawienie języka... La vie est belle! :) a podróże? To obowiązkowy element życia - jak poranna toaleta.
Fragment książki od chrzestnej. Takiej z prawdziwego zdarzenia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz